Kinowe uniwersum "Obecności" od Warner Bros. Pictures już od dobrych kilku lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów. Seria filmów rozpoczęta w 2013 roku filmem "Obecność" w reżyserii Jamesa Wana, opowiadająca o przygodach małżeństwa demonologów Ed'a i Lorraine Warren'ów konsekwentnie zdobywała coraz większą rzeszę fanów na całym świecie. Kolejne części pogłębiały mitologię tego filmowego świata, wprowadzając nowe, ikoniczne już postacie demonów i duchów. Nic więc dziwnego, że producenci chcą jak najlepiej wykorzystać potencjał tej niezwykle dochodowej marki.
Nadchodzące premiery z uniwersum "Obecności"
Już w tym roku kinomaniaki będą mogły udać się do kin na kolejną, wyczekiwaną odsłonę przygód małżeństwa Warrenów. W filmie "Obecność 3: Na rozkaz diabła" po raz kolejny zobaczymy Patricka Wilsona i Verę Farmigę w rolach głównych bohaterów. Tym razem stawią oni czoła tajemniczemu mordercy Arne'owi Cheyenne'owi Johnson'owi, którego opętał sam diabeł. Reżyserem filmu jest Michael Chaves, wcześniej odpowiedzialny za spin-off "La Llorona. Klątwa płaczącej kobiety". Premiera filmu zapowiedziana jest na 4 czerwca 2021 roku.
Powrót kultowych postaci
Jak już wiadomo z materiałów promocyjnych, w trzeciej części powrócą także inne znane z poprzednich filmów postacie. W swoich rolach ponownie zobaczymy m.in. siostrę Lorraine - Juliannę Guedesovą (Sarah Catherine Hook) oraz księdza Kastnera (Steve Coulter). Fani mogą spodziewać się wielu nawiązań do wydarzeń z poprzednich części i pogłębienia mitologii filmowego uniwersum. Produkcja ma być mroczniejsza i bardziej przerażająca niż poprzednie odsłony cyklu.
Nowe demoniczne istoty
Oprócz powracających bohaterów, w trzeciej części "Obecności" pojawią się także nowe, demoniczne stwory. Jak ujawnił reżyser, tym razem będziemy mieli do czynienia z czymś w rodzaju "demonicznej trójcy" - diabłem, który opętał seryjnego mordercę oraz dwoma przerażającymi bytami inspirowanymi folklorem i mitologią. Ma to być hołd dla klasycznych horrorów spod znaku "Egzorcyzmów".
Kolejne części popularnych serii Co nas czeka w nadchodzących latach
Kontynuacja "Annabelle"
Oprócz głównej serii o Warrenach, w planach jest również kolejna odsłona przygód laleczki Annabelle. Po sukcesie dwóch poprzednich filmów, studio Warner Bros. ogłosiło, że trzecia część jest już w fazie preprodukcji. Za scenariusz odpowiedzialny jest Gary Dauberman, scenarzysta poprzednich filmów o Annabelle, a za kamerą stanie znów James Wan, reżyser pierwszej "Obecności". Fani mogą spodziewać się powrotu do mrocznych klimatów znanych z pierwszego filmu o laleczce. Data premiery nie jest jeszcze znana.
Możliwy crossover z "Naznaczonymi"?
W ostatnim czasie pojawiły się plotki o możliwym crossoverze pomiędzy uniwersum "Obecności" a inną popularną serią Warner Bros., czyli "Naznaczonymi". Sugeruje się nawet, że premierowy sezon serialowej wersji "Naznaczonych" na platformie Paramount+ będzie silnie nawiązywał do tego świata. Na razie są to jednak tylko nieoficjalne doniesienia. Jeśli faktycznie dojdzie do połączenia tych dwóch uniwersów, będzie to nie lada gratka dla fanów obu tych marek.
Nowe serie i spin-offy Nieznane historie w tym samym świecie
Serial o początkach Warrenów
Jednym z bardziej ekscytujących projektów osadzonych w świecie "Obecności" jest zapowiedziany serial skupiający się na młodości i początkach kariery małżeństwa Warrenów jako badaczy zjawisk paranormalnych. Aktualnie trwają poszukiwania odtwórców głównych ról. Serial ma pokazać, skąd wzięła się fascynacja Ed'a i Lorraine tymi zagadnieniami oraz jakie wydarzenia ukształtowały ich pasję do pomagania ludziom nękanym przez demony.
Tajemnicze przedmioty z akt "Arcana"
Kolejnym pomysłem na rozbudowanie uniwersum jest serial osadzony wokół akt o nazwie "Arcana", w których Warrenowie przechowywali najbardziej przeklęte i nawiedzone przedmioty napotkane w trakcie swojej kariery. Akta te były wspominane już w pierwszym filmie z serii. Serial ma opowiedzieć mroczne historie związane z poszczególnymi eksponatami i ludźmi, którzy mieli z nimi styczność. Brzmi to jak świetny koncept na przerażający horror w klimacie antologii.
Film o postaciach drugoplanowych
Wreszcie, wydaje się prawdopodobne, że któraś z barwniejszych postaci drugoplanowych, takich jak siostry Lorraine czy ksiądz Kastner, może doczekać się własnego filmu lub serialu. Dzięki temu widzowie mogliby poznać tło i historię tych bohaterów, co z pewnością wzbogaciłoby to rozbudowane uniwersum. Na ten moment żadne konkretne plany nie zostały ujawnione przez studio.
Ryzyko przesycenia Czy uniwersum ma jeszcze potencjał?
Malejące wpływy z biletów
Nie da się ukryć, że choć uniwersum "Obecności" wciąż przyciąga spore rzesze widzów do kin, to zyski z kolejnych odsłon powoli zaczynają spadać. O ile pierwsza część zarobiła ponad 300 milionów dolarów, to już druga ledwo przekroczyła pułap 200 milionów. Być może świadczy to o stopniowym wypaleniu siępopularności serii i zmęczeniu widzów tą samą formułą.
Brak świeżości i pomysłów
Krytycy zarzucają też ostatnim filmom z uniwersum schematyczność i brak ambicji, jeśli chodzi o fabułę i sposób opowiadania historii. Podążanie utartym szlakiem może prowadzić do sytuacji, gdzie widzowie przestaną się ekscytować kolejnymi produkcjami, bo nie znajdą w nich niczego nowego i zaskakującego.
Słabsze recenzje
Spadające wpływy ze sprzedaży biletów idą w parze z coraz bardziej mieszanymi recenzjami krytyków. O ile pierwsza i druga część zebrały generalnie pozytywne oceny, o tyle już "La Llorona" spotkała się ze znacznie chłodniejszym przyjęciem. Jeśli nadchodząca "Obecność 3" pójdzie tą samą drogą, może to źle wróżyć dla przyszłości całego uniwersum.
Wyjście poza schemat i konwencję Szansa na ożywienie uniwersum
Ciekawa zabawa konwencją
Jednym ze sposobów na ożywienie uniwersum i zainteresowanie nim nowych widzów mogłoby być ciekawsze podejście do konwencji horroru, na przykład mocniejsze akcentowanie humoru i autoironii. Dobrym punktem odniesienia jest tu seria "Straszny film", która parodiuje schematy znane z klasycznych horrorów. Podobny zabieg mógłby nadać świeżości "Obecnościom".
Różnorodność i reprezentacja
Kolejnym ruchem wartym rozważenia byłoby mocniejsze postawienie na różnorodność w doborze obsady i budowaniu postaci. Więcej bohaterów będących przedstawicielami mniejszości mogłoby przyciągnąć nowych, młodszych widzów poszukujących popkulturowej reprezentacji.
Przełamanie powagi gatunku
W końcu, twórcy mogliby pójść śladem najnowszego trendu polegającego na przeplatajniu horroru z komedią. Coraz więcej horrorów, jak choćby hitowy "Uśmiechnij się", udowadnia, że groza może iść w parze z dobrym humorem. Być może takie podejście ożywiłoby kinowe uniwersum "Obecności"?
Przyszłość uniwersum zależy od widzów Głos fanów może wszystko zmienić
Kluczowa rola fanów
Ostatecznie, to fani zadecydują czy uniwersum "Obecności" ma przed sobą świetlaną przyszłość, czy powoli zmierza do upadku. Jeśli widzowie nadal będą entuzjastycznie reagować na każdą nową produkcję osadzoną w tym świecie, producenci najpewniej będą kontynuować rozbudowywanie franczyzy.
Moc sprawcza fandomu
Z drugiej strony, jeśli widownia zacznie odwracać się od tego uniwersum znudzona i rozczarowana jego formułą, twórcy będą musieli wziąć to sobie do serca. Głos fanów ma ogromną siłę i może skłonić producentów do zmiany dotychczasowego kursu.
Nowe historie na życzenie widzów
Dlatego kluczowe jest, żeby fani głośno i wyraźnie dawali znać czego tak naprawdę oczekują od dalszych losów tego uniwersum. Tylko słuchając ich opinii i sugestii, twórcy będą wiedzieli w jakim kierunku prowadzić tę uwielbianą, lecz nieco już wyeksploatowaną markę. Być może to właśnie głos widzów pomoże tchnąć w nią nowe życie?
Podsumowanie
Przyszłość kinowego uniwersum „Obecności” stoi pod pewnym znakiem zapytania. Z jednej strony, marka wciąż cieszy się popularnością, o czym świadczą kolejne premiery zapowiedziane na najbliższe lata. Jednak z drugiej strony widoczne są już oznaki zmęczenia widowni tą samą formułą. Aby podtrzymać zainteresowanie fanów, twórcy będą musieli wykazać się kreatywnością i otwartością na zmiany. Kluczowe jest wsłuchanie się w głos samych widzów i danie im tego, czego tak naprawdę oczekują. Tylko w ten sposób uniwersum „Obecności” będzie w stanie przetrwać próbę czasu.