Film "Ciemno, prawie noc" to adaptacja powieści Joanny Bator. Wyreżyserowany przez Borysa Lankosza, łączy elementy baśni i kryminału. Premiera odbyła się w 2019 roku. Film wzbudził kontrowersje i mieszane opinie. Akcja rozgrywa się w Wałbrzychu. Główna bohaterka, Tabor, bada sprawę zaginionych dzieci. Mroczna atmosfera i skomplikowana fabuła to charakterystyczne cechy produkcji.
Najważniejsze informacje:
- Reżyser: Borys Lankosz
- Główna rola: Magdalena Cielecka jako Tabor
- Gatunek: Połączenie horroru i dramatu psychologicznego
- Kontrowersyjny odbiór wśród krytyków i widzów
- Docenione występy aktorskie, szczególnie Magdaleny Cieleckiej
- Krytyka chaotycznej narracji i odejścia od literackiego pierwowzoru
- Interesująca warstwa wizualna oddająca mroczny klimat
O filmie "Ciemno, prawie noc"
"Ciemno, prawie noc" to mroczny thriller psychologiczny, który śledzi losy dziennikarki Alicji Tabor, powracającej do rodzinnego Wałbrzycha, by zbadać sprawę zaginionych dzieci. Film zagłębia się w mroczne sekrety miasta i traumatyczną przeszłość bohaterki.
Borys Lankosz, reżyser znany z "Rewers", podjął się adaptacji powieści Joanny Bator, tworząc intrygujący obraz pełen napięcia i tajemnic.
- Magdalena Cielecka jako Alicja Tabor
- Marcin Dorociński jako Marcin Schwartz
- Dorota Kolak jako Ewa Salmen
- Jerzy Trela jako Albert Czerny
Adaptacja powieści Joanny Bator
Adaptacja książki "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator na wielki ekran to ambitne przedsięwzięcie. Lankosz starał się zachować ducha oryginału, przenosząc skomplikowaną narrację i wielowątkową fabułę do formy filmowej. Mimo to, nieuniknione były pewne zmiany i uproszczenia.
Film koncentruje się bardziej na wątku kryminalnym, podczas gdy książka głębiej eksploruje psychologię postaci i historię Wałbrzycha. Ta zmiana akcentów wpływa na odbiór całości, czyniąc film bardziej przystępnym dla szerszej publiczności.
- Skrócenie niektórych wątków pobocznych
- Większy nacisk na elementy thrillera
- Mniej rozbudowane tło historyczne miasta
- Uproszczenie niektórych relacji między postaciami
Czytaj więcej: Anihilacja - Kontrowersyjne opinie i analiza filmu science fiction
Atmosfera i wizualna strona produkcji
"Ciemno, prawie noc" emanuje gęstą, niepokojącą atmosferą. Mroczne ulice Wałbrzycha, opuszczone budynki i ponure wnętrza tworzą klaustrofobiczny klimat. Zdjęcia Marcina Koszałki mistrzowsko oddają duszną aurę tajemnicy i zagrożenia.
Scenografia doskonale odzwierciedla upadek miasta i ciężar historii. Detale, takie jak zniszczone mury czy stare fotografie, budują autentyczny świat, w którym rozgrywa się mroczna opowieść.
Ocena gry aktorskiej
Magdalena Cielecka w roli Alicji Tabor dostarcza niezwykle intensywnego i złożonego występu. Jej postać, naznaczona traumą z przeszłości, jest jednocześnie silna i krucha. Cielecka mistrzowsko balansuje między zdeterminowaną dziennikarką a zranioną kobietą, tworząc postać, która zostaje w pamięci.
Reszta obsady również prezentuje wysoki poziom. Marcin Dorociński jako tajemniczy Marcin Schwartz intryguje swoją niejednoznacznością. Dorota Kolak w roli Ewy Salmen dodaje filmowi głębi swoją przejmującą kreacją. Jerzy Trela jako Albert Czerny wprowadza element niepokoju, tworząc postać, która budzi jednocześnie współczucie i niepewność.
Mocne strony "Ciemno, prawie noc"
- Intensywna, mroczna atmosfera doskonale oddająca klimat książki
- Wybitne kreacje aktorskie, szczególnie Magdaleny Cieleckiej
- Intrygująca fabuła łącząca elementy thrillera i dramatu psychologicznego
- Znakomite zdjęcia i scenografia budujące autentyczny świat przedstawiony
Kontrowersje i słabsze punkty produkcji
Jednym z głównych zarzutów wobec "Ciemno, prawie noc" jest skomplikowana narracja, która może być trudna do śledzenia dla niektórych widzów. Wielowątkowość fabuły, choć intrygująca, czasem prowadzi do poczucia chaosu i niejasności.
Niektórzy krytycy wskazują również na nierówne tempo filmu. Momenty intensywnego napięcia przeplatane są dłuższymi, contemplacyjnymi scenami, co dla części widowni może być męczące. Ta nierównomierność rytmu bywa postrzegana jako słabość narracyjna.
Co mówią krytycy?
Opinie krytyków o "Ciemno, prawie noc" są podzielone. Wielu docenia ambitność projektu i jego wizualną stronę. Chwalą grę aktorską i budowanie atmosfery. Jednocześnie pojawiają się głosy krytykujące zawiłość fabuły i pewną pretensjonalność. Niektórzy uważają, że film zbyt mocno odbiega od książkowego pierwowzoru.
Portal | Ocena |
Filmweb | 6,3/10 |
Onet Film | 7/10 |
Stopklatka | 3,5/5 |
Reakcje widzów na "Ciemno, prawie noc"
Widzowie reagują na "Ciemno, prawie noc" bardzo różnie. Część publiczności jest zachwycona mrocznym klimatem i złożonością fabuły, doceniając ambitne podejście do trudnego tematu. Chwalą grę aktorską i wizualną stronę produkcji.
Inni czują się przytłoczeni nagromadzeniem wątków i niejasną narracją. Niektórzy narzekają na zbyt wolne tempo i brak satysfakcjonującego rozwiązania niektórych zagadek. Dla wielu widzów film okazuje się zbyt wymagający i mroczny.
Dla kogo jest ten film?
"Ciemno, prawie noc" to propozycja dla widzów lubiących ambitne, wymagające kino. Docenią go fani thrillerów psychologicznych i mrocznych dramatów, którzy nie boją się trudnych tematów i skomplikowanych narracji.
- Dla miłośników złożonych, wielowątkowych fabuł
- Dla fanów prozy Joanny Bator, chcących zobaczyć jej wizję na ekranie
- Dla ceniących polskie kino artystyczne z ambicjami
- Dla widzów lubiących rozwiązywać filmowe zagadki i interpretować symbole
Czy warto obejrzeć "Ciemno, prawie noc"?
"Ciemno, prawie noc" to film, który z pewnością nie pozostawia obojętnym. Jeśli cenisz ambitne kino, które zmusza do myślenia i nie boi się trudnych tematów, ta produkcja może być dla Ciebie fascynującym doświadczeniem. Wybitne kreacje aktorskie i mroczna atmosfera to mocne strony, które rekompensują pewne narracyjne niedociągnięcia.
Warto jednak pamiętać, że nie jest to lekki seans. Przygotuj się na intensywne, czasem przytłaczające doznania. Jeśli lubisz thrillery psychologiczne i nie przeszkadza Ci skomplikowana fabuła, "Ciemno, prawie noc" może okazać się jednym z tych filmów, które zostaną z Tobą na długo po seansie.
Mroczna podróż przez zakamarki ludzkiej psychiki
"Ciemno, prawie noc" to ambitna adaptacja powieści Joanny Bator, która dzieli widzów i krytyków. Film, wyreżyserowany przez Borysa Lankosza, oferuje intensywne doświadczenie kinowe, łącząc elementy thrillera psychologicznego z mrocznym dramatem.
Magdalena Cielecka błyszczy w roli Alicji Tabor, prowadząc widzów przez labirynt tajemnic Wałbrzycha. Choć zawiła narracja może być dla niektórych wyzwaniem, to właśnie złożoność fabuły i gęsta atmosfera stanowią o sile tego filmu. Adaptacja książki "Ciemno, prawie noc" może nie jest idealna, ale z pewnością pozostawia trwałe wrażenie.
Dla miłośników ambitnego kina, ceniących głębię psychologiczną i gotowych na wyzwania narracyjne, "Ciemno, prawie noc" stanowi fascynującą propozycję. To film, który wymaga zaangażowania, ale w zamian oferuje intrygującą podróż przez mroczne zakamarki ludzkiej psychiki i skomplikowaną historię małego miasta.